59 uczestników corocznego rajdu rowerowego zmierzyło się z trasą Łomża - Kupiski - Mątwica - Nowogród - Morgowniki. Dla wszystkich, niezależnie od fizycznej formy, była to prawdziwa przygoda, bo w drodze powrotnej wiatr robił wszystko, by utrudnić pokonywanie kolejnych kilometrów. Po drodze niektórzy przekonali się, że wodę na wycieczkach rowerowych trzeba zabezpieczyć sobie w nieco innych ilościach niż na autokarowych (oni już wiedzą, że dobry kolega to skarb). Inni z kolei dowiedzieli się o tym, że zapasowa dętka w plecaku to nie tylko wymysł teoretycznego regulaminu, ale realne wsparcie. Jeszcze inni wiedzą już, że rower taty czy wujka, to nie zawsze maszyna właściwa dla nich. Niezależnie od chwilowych i na bieżąco rozwiązywanych minikłopotów, wycieczka przebiegła zgodnie z planem, wszyscy wrócili na czas, choć niektórzy bardziej, a inni mniej zmęczeni. Nasze kolorowe koszulki (każda z naszych czterech kolumn oznaczona była inną barwą) były widoczne, a napotkani uczestnicy ruchu drogowego pozdrawiali nas zza szyb swoich aut, piesi uśmiechali się od ucha do ucha pytając z jakiej szkoły jedziemy. Nawet kierowcy tirów nie mogli powstrzymać się od pozdrawiania nas klaksonami. Miła atmosfera wśród rowerzystów udzielała się wszystkim napotkanym na drodze. Jak śpiewał kiedyś Lech Janerka: “Rower to jest świat”, a my dodajemy, że to także wolność i radość. A skoro tak, to roweru nie może zabraknąć w szkole. W Siódemce go nie brakuje. Gratulacje dla wszystkich uczestników rajdu. Do zobaczenia na innych trasach.
Kamil Konopka