Kilkadziesiąt lat temu telemostem nazywano bezpośrednie połączenie na żywo między studiami telewizyjnymi w odległych od siebie zakątkach. Dzisiaj z pomocą przychodzi nam internet i takie telemosty możemy robić z wykorzystaniem wyjętego z kieszeni telefonu komórkowego, przenośnego komputera czy tabletu. A ponieważ, jak mówił Zenobiusz Adamiec (bohater filmu „Kochaj albo rzuć”) „postępowi nie można dawać kontry”, więc wyjęliśmy te telefony i komputery, a zaraz potem telemost z udziałem uczniów Siódemki i przedszkolaków z Dwójki stał się faktem. Pierwszoklasiści nawiązali połączenie z dwiema grupami przedszkolnymi. Był pokaz szkolnego życia zademonstrowany przez szkolnych „weteranów i wyjadaczy” (w końcu tytuł pierwszoklasisty wiele znaczy i do czegoś zobowiązuje), były pytania i rozmowy, a nawet krótka lekcja wf. Po wstępnej analizie i wnioskach wiemy już, że ten pomysł zostanie z nami na dłużej. Wszak w „pokoronawirusowych” czasach, które przecież muszą w końcu nadejść, wycieczka przedszkolaków na drugi koniec miasta to nierzadko wręcz wyprawa. Metodą zdalnego połączenia jesteśmy jednak tam, gdzie chcemy, bez wychodzenia z sali. Oczywiście, Siódemka jako szkoła od lat ceniąca sobie zalety świeżego powietrza podczas zajęć lekcyjnych, jest ostatnia do proponowania zamiany wycieczki do parku na wideokonferencję, ale jeśli inaczej nie można – to chociaż tak próbujmy ułatwić życie najmłodszym i ich wychowawczyniom. Wg nas pierwsza próba się udała. Przedszkolakom nie mówimy żegnajcie, a jedynie do widzenia. W Siódemce jeszcze się spotkamy, obiecujemy!
Kamil Konopka